Adwentową tradycją w Polsce są dodatkowe poranne nabożeństwa- roraty, odprawiane o wschodzie Słońca. Nazwa "roraty" pochodzi od zwyczajowej pieśni na wejście, rozpoczynającej się od słów "Rorate caeli desuper" - "Spuśćcie rosę niebiosa". Na tę Mszę Świętą przychodzimy z zaświeconymi lampionami i świecami. Liturgię rozpoczyna się przy zgaszonym świetle elektrycznym, dopiero po akcie pokutnym, na śpiew "Chwała na wysokości Bogu..." zapala się wszystkie światła w kościele. Szczególnej wymowy nabierają wówczas słowa: "Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość..." (Iz 9,1)
Adwent jest dla każdego z nas drogą do przejścia. Wiemy jak długo będzie trwała, wiemy dokąd zmierzamy. Możemy rozłożyć nasze siły tak, aby wystarczyło nam ich do końca. Co ważniejsze, nie wędrujemy sami. Towarzyszy nam Najświętsza Maryja Panna, zawsze gotowa wesprzeć nas swoim dobrym uśmiechem i swoją pomocną dłonią. Warto zatem udać się przed wschodem Słońca na wotywną Mszę Roratnią, która jest jednym ze znaków szczególnej obecności Maryi. Ona oczekiwała Mesjasza jako córka Izraela, jako Matka Pana Jezusa i w końcu jako Matka Kościoła.
W naszej wspólnocie modlimy się w intencji każdego, przynosimy ze sobą prośby, dziękczynienia, przynosimy nasze uwielbienie. Modlimy się w intencji niewierzących, o nawrócenia i wzrost pobożności w parafii. Modlimy się również o to, aby każdy kto tylko może, dzielił z nami radość tej porannej Eucharystii.
Dzięki ofiarności parafian udało się nam po Mszy Świętej zorganizować wspólne śniadanie. Zanim dzieci pobiegną do szkoły, a dorośli do swoich obowiązków, spotykamy się w salce katechetycznej, gdzie możemy dzielić się ze wszystkimi chlebem i radością. To, że stół codziennie jest zapełniony, jest również ważnym znakiem, świadectwem naszej wiary.
ks. Waldemar Sawicki Proboszcz w Lipsku